“Wielka Woda” to fikcja czy prawda? Kęty w serialu inspirowanym powodzią tysiąclecia Wrocław Radio ESKA
Twórcy filmu zastrzegają jednak, że nie jest to produkcja dokumentalna. W moim odczuciu sama powódź została pokazana za mało dramatycznie jak na ten żywioł. Powinno być pokazanych więcej aspektów tego kataklizmu.
Information
Jej przyczyną były intensywne opady z początku lipca – w niektórych miejscach spadło nawet 500 milimetrów wody. Na Odrze odnotowano natomiast najwyższy stan wody w historii pomiarów. Powódź w 1997 roku była jedną z największych katastrof naturalnych w Polsce po II wojnie światowej.
Postać Marczaka również jest fikcyjny, choć Schuchard w jednym z wywiadów opowiadał, że jego postać Ostre wyprzedaże na European Open świetnie podkreśla rolę urzędników państwowych podczas powodzi milenijnej. Podobieństw miedzy serialem i rzeczywistością jest wiele. Marta Nieradkiewicz, która wcieliła się w postać dziennikarki w “Wielkiej wodzie”, nie ukrywa, że Mołek była dla niej mocną inspiracją. Kęty koło Wrocławia to fikcyjna miejscowość przedstawiona w polskim serialu „Wielka Woda”, wyprodukowanym przez Netflix w 2022 roku.
W samym Wrocławiu pod wodą znalazło się ok. 40 proc. Powierzchni miasta, a zalanych i podtopionych zostało 2583 budynków mieszkalnych. Mieszkańcy jej nie pozwolili na wysadzenie wałów przeciwpowodziowych, które uratowałyby miasto, ale spowodowały zalanie ich własnego dobytku. W rzeczywistości chodziło o położone pod Wrocławiem Łany.
- Ponowna próba przekonania mieszkańców skończyła się fiaskiem.
- Zagrała ją Anna Dymna, która do serialu przeszła ogromną metamorfozę.
- Na Odrze odnotowano natomiast najwyższy stan wody w historii pomiarów.
- Jak dalej potoczyły się sprawy, wiemy z historii, która rozegrała się nie tak dawno temu.
- Wielka Woda to sześcioodcinkowy dramat katastroficzny, inspirowany wydarzeniami z okresu powodzi tysiąclecia, która nawiedziła Wrocław i jego okolice w 1997 r.
sezon 1 Mało tej powodzi w powodzi
Wszystko po to, by jak najwierniej odtworzyć tamtą rzeczywistość. Okazuje się, że Kęty to fikcyjna wieś stworzona na potrzeby serialu. W rzeczywistości, chodzi o wieś Łany, która położona jest pod Wrocławiem i która rzeczywiście znalazła się w centrum powodzi tysiąclecia. To właśnie mieszkańcy Łanów borykali się z dylematem – ratować miasto kosztem własnych domów. Serial „Wielka Woda” na Netflixie wzbudza emocje i przypomina tragiczne wydarzenia powodzi tysiąclecia, która miała miejsce w 1997 roku.
Serial “Wielka Woda” dostępny na Netflixie to produkcja, która już przyciągnęła uwagę widzów, szczególnie tych, którzy pamiętają dramatyczną powódź, jaka w 1997 roku nawiedziła Dolny Śląsk. Twórcy serialu powtarzali, że wydarzenia z Wrocławia są dla nich inspiracją i “Wielka woda” nie będzie serialem dokumentalnym. Dlatego jest kilka fikcyjnych elementów w polskiej produkcji Netflixa.
Agnieszka Żulewska
Katastrofa jest pretekstem, by opowiedzieć o katastrofie rodzinnej – tłumaczył Jan Holoubek w „Historiach wielkiej wody”. Jak dalej potoczyły się sprawy, wiemy z historii, która rozegrała się nie tak dawno temu. Woda zalała większość Kłodzka, 11 lipca wdarła się do Wrocławia, zalewając osiedle Kozanów, a dzień później miasto zostało odcięte od prądu.
- Choć ta historia brzmi bardzo filmowo, wydarzyła się naprawdę.
- Użytkownicy platformy tego dnia od razu będą mogli obejrzeć wszystkie odcinki produkcji.
- Gdy o akcji władzy dowiedzieli się mieszkańcy, robili wszystko, aby nie dopuścić do wysadzenia wałów.
- Choć Kęty są fikcyjną miejscowością, ich historia w serialu nawiązuje do prawdziwych wydarzeń we wsi Łany, położonej pod Wrocławiem.
Reżyserzy Jan Holubek i Bartłomiej Ignaciuk, twórcy “Wielkiej Wody”, wyraźnie zaznaczają, że fabuła serialu jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, ale w dużej mierze stanowi fikcyjną opowieść. Postaci, w tym Jakub Marczak (Tomasz Schuchardt) i Jaśmina Tremer (Agnieszka Żulewska), zostały stworzone na potrzeby produkcji. W “Wielkiej Wodzie” znajdziemy zarówno elementy oparte na faktach, jak i liczne wątki fikcyjne, które nadają produkcji dramatyzmu i głębi.
Fikcyjne postaci Jaśminy Tremer i Andrzeja Rębacza w “Wielkiej wodzie”
W 1997 roku, podczas powodzi tysiąclecia, Łany stały się centrum konfliktu między władzami a mieszkańcami. Wielu widzów zastanawia się czy wieś Kęty z Wielkiej Wody istnieje naprawdę. Otóż nie istnieje, choć wydarzenia zbliżone do tych z Coinbase – Opinie i Recenzja giełdy krypto filmu rozegrały się naprawdę.
W serialu “Wielka Woda” mamy jednak do czynienia z innym miejscem, w którym mieszkańcy stawiali “opór”. Chyba, że jest mowa o mieście Kęty w powiecie oświęcimskim. “Wielka Woda” to nie tylko dramatyczna opowieść o powodzi, ale także hołd dla osób, które walczyły z żywiołem i ryzykowały życie w celu ochrony innych. Choć fabuła jest fikcyjna, nie ma wątpliwości, że produkcja oddaje atmosferę tamtych dni – zarówno w kontekście osobistych dylematów bohaterów, jak i ogromu tragedii, który dotknął Dolny Śląsk. Dla wrocławian, którzy pamiętają te wydarzenia, serial z pewnością będzie emocjonalnym przeżyciem.
„Wielka Woda” jako hołd dla ofiar powodzi
Zarówno w serialu, jak i przed laty mieszkańcy bardzo zaciekle walczyli o to, aby uniemożliwić władzy przerwanie wałów. Warto podkreślić, że choć trwały prace przygotowawcze i gromadzenie ładunków wybuchowych przez saperów, to samozaparcie mieszkańców i wola walki były silniejsze. 11 lipca 1997 roku mieszkańcy Łan zgromadzili się nocą, aby zabezpieczyć wieś przez zalaniem.
Zaliczyć można do nich chociażby postać hydrolog Jaśminy Tremer, granej przez fantastyczną Agnieszkę Żulewską. Hydrolog zostaje wezwana do Wrocławia po to, aby zapobiec zbliżającej się do Wrocławia powodzi, niestety sporo jej sugestii i decyzji jest ignorowana przez władze. Wojewody Jakubem Marczakiem, zagranym przez świetnego Tomasza Schuchardta.
Skąd woda wzięła się w szpitalu na Traugutta i w centrum, a skąd na Kozanowie. Moim zdaniem za dużo wątków pobocznych a za mało samej wielkiej… – Powódź nie jest głównym tematem, tylko zapalnikiem, tłem i powodem do rozegrania się historii między bohaterami.
Podwrocławska miejscowość miała zostać zalana, aby nie doszło do powodzi we Wrocławiu. Choć ta historia brzmi bardzo filmowo, wydarzyła się naprawdę. W środę, Wskaźnik Adaptive MACD 5 października premierę miał serial “Wielka woda”, czyli sześcioodcinkowy dramat katastroficzny, inspirowany wydarzeniami z okresu powodzi tysiąclecia, która nawiedziła Wrocław i jego okolice w 1997 roku. Reżyserzy – Jan Holubek i Bartłomiej Ignaciuk – zadbali o to, aby w produkcji pojawiły zarówno prawdziwe wydarzenia, jak i te fikcyjne. Jak się okazuje, mnóstwo elementów przedstawionych w serialu, doskonale pokrywa się z rzeczywistością.
Jutro prapremiera „Wielkiej Wody”. Wrocławianie zobaczą serial przed premierą na Netflixie ZDJĘCIA
Choć Kęty w serialu “Wielka Woda” to fikcyjna miejscowość, jej rola w opowieści jest symboliczna. Przedstawiona jest jako przykład społeczności, która staje przed trudnym wyborem – uratować siebie czy innych. Z kolei decyzje władz, przedstawione w serialu, opierają się na rzeczywistych dylematach, które musieli podjąć wówczas mieszkańcy oraz władze powodziowe.